sobota, 5 lipca 2014

Projekt: odnawiamy łóżeczko dziecięce (cz. I)



Witam !

   Do stworzenia swojego pierwszego posta przygotowywałam się bardzo długo. Nie jest to dla mnie łatwa kwestia, gdyż oprócz problemów natury technicznej moją głowę "bombarduje" tysiąc myśli jednocześnie. Czas więc je uporządkować.
    Jestem mamą trójki dzieci. Wszystkie pociechy od pierwszych dni życia korzystały z tego samego łóżeczka. Pierwsza była córka, która obecnie ma 6 lat. Zdecydowała się przyjść na świat na długo przed planowanym terminem...na tyle wcześniej, że nie mieliśmy jeszcze łóżeczka w domu (w zasadzie niczego dla Niej nie posiadaliśmy). A więc, gdy mama z Maleństwem "wędrowały" po kolejnych szpitalach, decyzję o wyborze konkretnego modelu mebla podjął tata - mogło być gorzej :) Uwierzcie mi, choć było to całkiem niedawno, wybór okazał się mocno ograniczony. W każdym razie małżonek dokonał zakupu łóżeczka firmy DREWEX. Obecnie producent oferuje podobny model (zdjęcie poniżej), który różni się od posiadanego przez nas zdobieniem na ściance przedniej i tylnej (na naszym znajdują się księżyce i gwiazdki- o ile się nie mylę model nazywał się RADEK VII) oraz możliwością w wyborze koloru- słomka jest już niedostępna :).


http://www.drewex.com/asortyment_3-507,lozeczko_SLAWEK.html



    Muszę przyznać, że byłam z niego naprawdę zadowolona. Jednak z czasem "szkodniki" - tak pieszczotliwie nazywamy nasze dzieci :) zrobiły swoje. Córka "zgryzła" (dosłownie) ramę łóżka, starszy syn spowodował, że usunięcie szuflady było konieczne (m.in. powyginał prowadnice - po tym jak je zdemontowaliśmy stwierdziliśmy, że wygląd łóżeczka na tym zyskał), najmniejszy z kolei gdy zorientował się, że dwa szczebelki można wyjąć zlikwidował je na stałe (będzie trzeba je jakoś dosztukować). Gdy dowiedzieliśmy się, że w niedalekiej przyszłości na świat przyjdzie nasze czwarte dziecko - córeczka, postanowiłam, że zabawie się w renowatora mebli ;), i sama odnowie wygląd łóżeczka (mebla, który od sześciu lat stale nam towarzyszy ;).


    Tak prezentuje się łóżeczko na chwilę obecną:








    Z całą pewnością mebel ten mógł służyć nadal, a zmiana jego koloru nie jest konieczna (ewentualnie trzeba by było oczyścić i pomalować te najbardziej zniszczone miejsca). Zawsze jednak marzyłam o dużo jaśniejszym odcieniu łóżeczka dziecięcego dla mojej córeczki. A więc trzymajcie kciuki. Biorę się za rozkręcanie, czyszczenie,malowanie... . Odezwę się niedługo.


Pozdrawiam,
                       Marta.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz