Witajcie Kochani!
Przygotowania do świąt wciąż trwają. Lubię ten czas, kiedy mimo całego pośpiechu, panuje w domu (i nie tylko) taka fajna atmosfera. Nie bez powodu po świętach mówi się, że czar prysł. I nagle okazuje się, że trzeba sobie znaleźć nową motywację do działania ;). Ale póki co cieszę się na samą myśl o nadchodzących dniach.
Chciałam Wam pokazać moją wersję świątecznych "słoikowych lampionów". W zeszłym roku dostaliśmy kilka małych podarunków, nietypowo zapakowanych. Woreczki urzekły mnie całkowicie. Oczywiście nie chciałam ich wyrzucić, jednocześnie nie bardzo mogłam znaleźć dla nich zastosowanie.
Wpadłam na pomysł, że może by... włożyć do nich słoik... do słoika świece, i już ! Tak też zrobiłam. Skombinowałam kawałek czerwonej tasiemki, i lampiony gotowe. Uwierzcie mi nadają one wnętrzu ciepły klimat. Jeżeli nie macie tego typu worka, wykorzystajcie jakąkolwiek tkaninę, żeby nie powiedzieć szmatkę, czy ścierkę ;). Możliwości aranżacji nieograniczone.
Pozdrawiam,
Marta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz